O portalach, na których można znaleźć filmy dla dorosłych, raczej nie opowiada się publicznie i niekoniecznie chętnie mówi się o dodatkowych zagrożeniach, jakie ze sobą niosą. Powszechnie wiadomo, z jakim ryzykiem wiąże się korzystanie z nich, wchodzenie i przeglądanie treści, nie wspominając już zupełnie o pobieraniu plików z tego typu źródła. Nie od dzisiaj również wiadomo, że tego typu strony mimo realnego zagrożenia wirusami cieszą się wciąż coraz większym zainteresowaniem. Teraz jednak faktycznie okazało się, że zabezpieczenia portalu nie są wystarczające.
Komputery w rękach przestępców
Bogate w treści oraz różnorodne strony z filmami dla dorosłych, jaką jest Pornhub, przyciąga ogromne liczby zainteresowanych, stwarzając jednocześnie łakomy kąsek dla wszystkich hackerów, chcących wykraść dane czy zaszyfrować zhakowane komputery. W przypadku Pornhub okazało się, że można było wykorzystać lukę w zabezpieczeniach, aby zainfekować komputery użytkowników oraz przejąć nad nimi kontrolę. The Guardian, pochodzący z Wielkiej Brytanii dziennik podaje, że za atak na użytkowników tej strony przypuściła grupa hakerów KovCoreG.
Zaczyna się niewinnie
Luka w zabezpieczeniach dotyczyła skryptu wykorzystywanego przez reklamodawców. Wyświetlające się niektórym użytkownikom reklamy były fałszywe, a klikając w nie na ekranie pojawiał się komunikat o aktualizacji… przeglądarki. Wystarczyło wyrazić zgodę na pobranie odpowiedniego pliku oraz jego rozpakowanie czy otwarcie – wirus instalował się automatycznie na komputerze, robiąc swoje. Powszechnie wiadomo, że tego typu zagrania są bardzo powszechnym sposobem na rozprzestrzenianie się wirusów.
Niezliczoność ofiar
Hakerzy uwielbiają trafiać w użytkowników właśnie tego typu stron – powód jest zresztą prozaiczny. Wchodzenie na strony z filmami dla dorosłych nie jest w opinii publicznej dobrze widziane, dlatego ofiary takich stron często w ogóle nie wzywają pomocy, starając się samodzielnie poradzić sobie z zagrożeniem lub spełniając groźby hakerów, jeśli i takie się pojawiają. Szacuje się, że ofiar hackerów mogą być miliony, a najwięcej w kanadzie, Australii, Stanach Zjednoczonych oraz w Wielkiej Brytanii. Złośliwe oprogramowanie jest w stanie całkowicie odebrać kontrolę nad komputerem, dlatego warto przeskanować swój komputer, a w razie niepewności przywrócić kopie zapasową systemu. Trzeba również być znacznie rozważniejszym w klikaniu oraz pobieraniu i instalowaniu plików niewiadomego pochodzenia.
Od zawsze było wiadome, że tego typu strony to masa wirusów. Nic się w tym zagadnieniu nie zmieniło i pewnie nie zmieni.